W Kalifornii odkryto skarbnicę prehistorycznych skamieniałości. Strażnik leśny przy rzece Mokelum i w pobliżu pasma Sierra Nevada, przypadkowo odkrył prehistoryczny park m.in. ze świetnie zachowaną czaszką mastodonta i szkieletem "łososia-potwora". Strażnik Greg Francek natknął się na to miejsce przypadkowo rok temu. Ostatnie 12 miesięcy intensywnie pracowali tu archeolodzy z Uniwersytetu Stanu Kalifornia. To miejsce datowane jest na 10 mln lat temu (miocen) i jest jednym z najcenniejszych tego typu w Kalifornii. To wszystko ze względu na liczbę odkrytych skamielin i samą różnorodność gatunków. W ciągu roku odkryto tu skamieliny 600 drzew i dziesiątki prehistorycznych zwierząt. To m.in. szczątki wielbłąda wielkości żyrafy, przodka słonia, nosorożców, tapirów i szkielety ogromnych ryb. Kości tych prehistorycznych stworzeń znalazły się w lesie, przeniesione przez powodzie i wulkaniczny gruz z lądu. Ścisła lokalizacja niezwykłego "parku skamieniałości" jest...
rozwiń