programy
kategorie

Galerie handlowe do otwarcia? Padła data

Rząd negocjuje z właścicielami centrów handlowych datę otwarcia? - Rozmawiamy z rządem, przygotowujemy się do otwarcia. Mamy już za sobą przygotowanie protokołu bezpiecznego otwarcia, trzeba go zaktualizować. Czekamy na wyznaczenie terminu, cała branża liczy, że będzie to 1 lutego. Nikt nie jest w stanie niczego obiecać. Słyszymy, że ten lockdown kończy się wraz ze styczniem, ale nikt nie deklaruje co dalej - powiedział w programie "Money. To się liczy" Marek Noetzel, członek zarządu NEPI Rockcastle. - Ograniczenie liczby klientów na metr kwadratowy sprawiło, że tworzyły się kolejki przed sklepami. Sugerujemy, by ten limit zwiększyć. Jesteśmy w stanie zarządzać galeriami tak, by były bezpieczne. Trzeba jak najszybciej się otworzyć, żeby ratować biznesy - dodał.

Tranksrypcja:Galerie wciąż zamknięte, choć z jakimiś no przynajmniej drob...
rozwiń
będziemy rekomendować otwarcie galerii handlowych, to może być pierwszy krok. Rozmawiacie z rządem o tych warunkach i terminach
otwarcia galerii handlowych?
Tak, rozmawiamy z rządem, przygotowujemy się do otwarcia. Nikt nie jest w stanie dzisiaj powiedzieć, kiedy do otwarcia dojdzie, natomiast mamy
już za sobą historię otwierania, przygotowania protokołu bezpiecznego
otwarcia. Poświęciliśmy wczoraj czas na dyskusje z rządem, z przedstawicielami rządu na temat
tego, jak ten protokół powinien być zaktualizowany, żeby, wyciągnąwszy lekcje z pierwszego i drugiego lockdownu, żeby
otworzyć jak najbezpieczniej. Czekamy na wyznaczenie terminu, bardzo mocno liczymy i cała branża liczy, że
będzie to 1 lutego, ponieważ wszelkie statystyki wskazują na to, że nie ma przeciwwskazań co do
tego, żeby się galerie handlowe otworzyły. Nie tylko galerie, fitness też. Czyli 1 lutego? To słyszycie na spotkaniach, pierwszy dzień lutego. Nikt nie jest nic w stanie
obiecać na dzień dzisiejszy. Nie słyszymy tego, wiemy tylko tyle, że ten lockdown kończy się z końcem stycznia, ale
nikt nie zadeklarował, że 1 lutego się otworzymy. Liczymy na to i przygotowujemy się do tego, ale nie ma takiej deklaracji
jeszcze, a zostało 10 dni, więc warto byłoby wiedzieć jak najszybciej przed otwarciem, że
ono następuje, żeby móc się organizacyjnie przygotować. No a właśnie, jeżeli chodzi o tę organizację, to jakie propozycje wy kładziecie
na stół, jak to otwarcie miałoby wyglądać, co miałoby się zmienić w stosunku do tego, jak jeszcze
niedawno funkcjonowały galerie?
Na przykład po pierwszym czy drugim lockdownie wprowadziliśmy, zasugerowaliśmy wprowadzenie
ograniczenia ilości klientów sklepach na metr kwadratowy, co powodowało, że tych klientów było w sklepach mniej,
ale tworzyły się kolejki przed sklepami. Sugerujemy zatem, żeby więcej klientów mogło wejść do sklepów,
żeby te kolejki się nie tworzyły, żeby rozładować. To znaczy ile miałby wynosić ten limit, tak konkretnie? Ale zależy to
od branży, zależy od galerii, też od miejsca - to jest wtórna rzecz. Chodzi o to, że mamy narzędzia, które pozwalają
nam na żywo mierzyć ilość klientów i zarządzać sumieniem klienta, powodując, że ten przepływ
klienta jest bezpieczny. I jak zrobiliśmy sobie, historyczne zbadaliśmy nasze dane, nałożyliśmy je na skale czasową otwarć i
zamknięć galerii - nie ma żadnej korelacji między ilością zachorowań, otwarciem czy zamknięciem
galerii. Więc wydaje się, że dość dobrze tym procesem zarządziliśmy, teraz chcemy to zrobić jeszcze lepiej. Uważamy, że klientów może
być więcej, możemy wydłużyć godziny otwarć. Oczywiście bardzo mocno postulujemy, żeby znowu otworzyć galerię halowe w niedziele,
żeby nam nie tworzyły się kolejki w soboty czy w piątki. Więc jest wiele narzędzi, z
których możemy skorzystać. Myślę, że dwa lockdowny udowodniły, że dość skutecznie sobie z tym radzimy, zachowując najwyższej
jakości standardy higieniczne. No dobrze, a jaka jest odpowiedź ze strony rządowej? Pomyślimy, tak będzie czy nie ma żadnej, tylko
kiwanie głową? Jest to decyzja nie jednoosobowa, my rozmawiamy nie z całym gremium, które
podejmuje decyzje. Natomiast mam wrażenie, że rząd widzi, że przygotowani jesteśmy dobrze, że
statystyki zachorowalności są na takim poziomie, które jakby zgodnie z tym, co było wcześniej komunikowane do branży,
uzasadniają otwarcie. Więc nie ma przeciwwskazań, pojawiają się inne okoliczności
międzynarodowe, jak rozumiem intencje rządzących, to mutacja wirusa i ostrożność związana z tym
oraz środki, które są przedsiębrane, teraz mają zapobiec rozprzestrzenianiu
się nowej mutacji wirusa. No nie mniej, liczba zachorowań spada, jesteśmy w stanie zarządzić galeriami tak,
żeby one były nadal bezpiecznymi miejscami i trzeba jak najszybciej się otworzyć, żeby biznesy ratować - tak najemców, jak i wynajmujących.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)